POLSKA ZAPRASZA KRAKÓW ZAPRASZA TV ZAPRASZA ART ZAPRASZA
Dodaj wydarzenie Dodaj relację Rejestracja Logowanie  

INSTYTUCJE KULTURY ▼ KATEGORIE WYDARZEŃ ▼ WYDARZENIA RELACJE NASZ PATRONAT DZIŚ W KRAKOWIE
 
Kategorie wydarzeń
 
 
Film
Kabaret
Literatura
Muzyka
Plastyka
Sport
Taniec
Teatr
Wystawy różne
Wydarzenia inne
 
  Bezpłatne

Dla dzieci

Wspólne: dla dzieci i dorosłych

Dla seniorów

Festiwale

Odbywające się online
 
22-05-2020     - 28-06-2020  
WYDARZENIE ARCHIWALNE, już zakończone
Wsp�brzmienie zdarze�, Mariusz Kruk
ZAPRASZA
"Dziś w Polsce" - Portal POLSKA ZAPRASZA
http://polska.zaprasza.eu
Poznań
miejsce:
Galeria Miejska Arsena�
Stary Rynek 6
61-772 Pozna�
12.00-19.00
» Wystawy różne
Wsp�brzmienie zdarze�
Mariusz Kruk

kuratorka: Bogna B�a�ewicz

Przed wystaw� z Mariuszem Krukiem rozmawia�a Bogna B�a�ewicz

B.B.: Rozwi�, prosz�, tytu� wystawy.

M.K.: Musz� tutaj nawi�za� do pierwotnego tytu�u, kt�ry przez r�ne zawirowania trzeba by�o zmieni�, czyli Symbioza przeciwie�stw. Na rzecz tej wystawy zmieni�em go na Wsp�brzmienie zdarze�. A rzecz si� opiera na tym, �e szukam zgodno�ci mi�dzy sytuacjami czy przedmiotami, kt�re si� z pozoru wykluczaj�. Mam na my�li przeciwie�stwa, np.: twarde � mi�kkie, �adne � brzydkie; skrajno�ci. Jestem przekonany, �e pewne elementy s� rozrzucone po ca�ym �wiecie, a my je rozpatrujemy wed�ug naszych albo oczekiwa�, albo potrzeb � na przyk�ad: to jest przydatne, tamto jest nieprzydatne, to nam odpowiada w tym czasie, tamto nam ju� nie odpowiada albo jeszcze nam nie odpowiada. A ja szukam odpowiedzi na pytanie, co je wszystkie ��czy, jaki jest mi�dzy nimi zwi�zek emocjonalny, energetyczny czy jeszcze inny. Wracaj�c do wsp�brzmienia zdarze� czy te� zjawisk, to jest to tym samym, co powoduje, �e te elementy s� r�wnoprawne, poza naszymi oczekiwaniami. Czasami ustawiamy sobie hierarchi� czego�, �e to jest wa�ne, tamto nie jest, ale to istnieje w �wiecie, jest form�, jest faktem. Staram si� to zobaczy� w ca�o�ci. Jak to dzia�a? Rzeczy czy przedmioty banalne � pokazuj� jako �niezwyczajne�, jako r�wnie �niezwyk�e� jak te, kt�re uwa�amy za istotne dla nas. Zwracam uwag� na ka�de istnienie tych form i zastanawiam si�, gdzie jest mi�dzy nimi porozumienie, kt�re z nich tworzy ca�o��.

B.B.: Jaki jest zwi�zek pomi�dzy twoj� poprzedni� wystaw� w Arsenale pt. Pion a t� obecn�? W za�o�eniu mia�a to by� jej druga ods�ona, wi�c jakie s� punkty wsp�lne?

M.K.: Tytu� tamtej wystawy w zasadzie odnosi� si� do rzeczy z pozoru banalnej. By�o na niej wiele element�w, kt�re materialnie by�y pionami. Oczywi�cie, mo�na by tu opowiada� o tej starej zasadzie, �e zaj��em si� tym, co zmierza z g��bi ziemi do nieba � axis mundi. Ale czy to t�umaczenie jest konieczne? Jaka jest to kontynuacja? To, co w tamtej si� zaczyna�o, to by�o pewnego rodzaju przedstawienie skrajno�ci: bieli � czerni, dobra � z�a, moralnego � niemoralnego. Jednak musz� podkre�li�, �e stosowa�em swoist� symbolik�. Na tej wystawie ta problematyka jest wzmocniona, to jeszcze bardziej wida�, �e prezentowane uk�ady odwo�uj� si� do tego, co mo�na okre�li� jako pozytywne i negatywne.

B.B.: Czy znajdujesz nawi�zania do realizmu mistycznego z czas�w Ko�a Klipsa? Je�li tak, to jakie, a je�li nie, to czy tamta idea si� wypali�a, przesta�a ci� interesowa�?

M.K.: Ona mnie interesuje przez ca�� moj� drog�, tylko przedstawiam j� w r�nym kszta�cie. Tej koncepcji si� trzymam, pokazuj� �wiat jakby od podszewki. My to wtedy te� w ten spos�b robili�my, �e pokazywali�my mo�liwo�� dysponowania form� w spos�b, jak na tamte czasy, niepowszedni. Si�gali�my troch� do takich �wiat�w, kt�re mog�yby si� wyda� fantastyczne, ba�niowe, mistyczne, a ja to kontynuuj� do tej pory. Wtedy by�a to te� dyskusja z pewnymi przyj�tymi prawdami. Byli�my w�wczas w Polsce takimi burzycielami porz�dku, teraz mo�na by to nazwa� � postmodernistami, chocia� nie przyjmuj� tego poj�cia w odniesieniu do Ko�a Klipsa czy do siebie teraz w taki spos�b, jak to funkcjonuje w�r�d humanist�w. Jest to bardziej obserwacja �wiata w jego przejawach, kt�re zwykle szeregujemy, systematyzujemy, okre�lamy, opisujemy, hierarchizujemy, a ja zwa�am na swobod� przemieszczania si� tych zjawisk. Co� jest karygodne, ale przyjrzawszy si� temu bardzo dok�adnie, popadamy w pewn� w�tpliwo��, czy nale�y uznawa� to za z�e czy bezwarto�ciowe, nie znaj�c ca�ego spektrum? Ale dla wygody �ycia tak si� to robi, bo dog��bna analiza zjawisk mo�e prowadzi� do bezruchu. Burzenie porz�dk�w w sztuce czy dociekaniach intelektualnych mo�e by� intryguj�ce, ale w praktyce �ycia bardzo ryzykowne i niebezpieczne.

B.B.: Czy assambla�e tworzysz zamiast tradycyjnego malarstwa?

M.K.: To jest dla mnie do�� k�opotliwe pytanie, bo nie rozwa�am, czy odchodz� od malarstwa. Malarstwo jest dyspozycj� formy i barwy, rzecz oczywista � tak�e przestrzeni czy perspektywy, co� by si� tam jeszcze uzbiera�o po drodze� Ale nie jest to dla mnie istotne, �eby rozwa�a� technik�, w kt�rej si� wypowiadam. Nawet gdy maluj�, nie jestem przywi�zany do tego, by nazywa� to malarstwem, w sensie klasycznym. Mnie interesuje i na p�aszczy�nie, i w przestrzeni � forma. I j� stawiam tak jak mog� i uznaj�. Wszystko zatem zale�y od mojej intuicji, rozwa�a� i umiej�tno�ci. W dzie�ach przedstawiam rzeczywisto�� tak, jak j� czuj� i widz�. W mojej opinii �wiat zidiocia�, uzna�em zatem, �e musz� mu dor�wna�. Jeszcze nie znam i nie dostrzegam fina�u tego zidiocenia�

Specjalne podzi�kowania dla Magdaleny Kleszy�skiej

www.mariuszkruk.pl

mat. Galeria Miejska Arsena�
Miejsce:
Galeria Miejska Arsena�
Stary Rynek 6
61-772 Pozna�
Godz.
12.00-19.00
WYDARZENIE ARCHIWALNE, już zakończone

 
 


Dodaj wydarzenie    |    Dodaj relację    |    Rejestracja  |  Logowanie
 
 
 Copyright © 2002-2025


Polskie Niezależne Media
 

Kontakt z Redakcją


 Serwis Dziś w Polsce jest w całości finansowany przez Fundację Promocji Kultury